"Jak wiele osób przyjdzie?", "czy organizacja okaże się skuteczna?", "co zrobimy z nadmierną ilością gadżetów?" - te pytania poprzedniego dnia nękające organizatorów stały się nieaktualne wraz z napływem rowerzystów chętnych do rzucenia wyzwania cukrzycy. Przepełniony plac przed kościołem parafii pw. św. Wojciecha i puste kartony po bonusach dla uczestników była sygnałem do rozpoczęcia wydarzenia od wciągającego pokazu pierwszej pomocy w nagłych przypadkach i osłabnięciach. Pokropieni wodą święconą przez ks. Andrzeja i prowadzeni przez Łukasza i Małgorzatę Krasoniów (na własnej roboty GoWerze) ruszyliśmy: bicyklem, rowerami dużymi, małymi, starymi, nowymi, różowymi i biegowymi.
Wśród odgłosu dzwonków, okrzyków hasła przewodniego "Zjeżdżaj cukrzyco, witaj integracjo!", pod ochroną policji oraz straży miejskiej, staliśmy się podziwianymi przez przechodniów motylami. Motylami rozwijającymi skrzydła na naszych plecach ożywiliśmy Koszalin sprawiając, że piękna słoneczna pogoda zdawała się być oczywista. |
Przejechaliśmy ulicą Zwycięstwa, przy ratuszu skręcając w Młyńską i Kościuszki. Ta ostatnia (będąc pod górkę) okazała się najtrudniejszym momentem. Jednak, czy to o własnych siłach, czy z niewielką pomocą i najmłodsi podołali wyzwaniu wjeżdżając do parku, gdzie się rozdzieliliśmy, aby "z czterech stron świata" przybyć na zakończenie festiwalu na placu Polonii.
Na mecie otrzymaliśmy niebieskie okulary i balony, aby wziąć udział w niezapomnianym evencie. Po podpisaniu festiwalowej koszulki, wypuszczeniu w niebo balonów i utworzeniu "niebieskiego okręgu" do pamiątkowego zdjęcia, każdy mógł przeżywać po swojemu resztę zakończenia festiwalu. Można było porozmawiać zarówno z małżeństwem Krasoniów, jak i paraolimpijczykami (gośćmi festiwalu): Karoliną Kucharczyk, Mateuszem Michalski, Justyną Kozdryk, Krzysztofem Głombowiczem oraz laureatem Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty - Michałem Ziomkiem, doskonałymi MOTYWATORAMI.
Impossible is nothing. Prawdziwe bariery istnieją tylko w twoim umyśle. Rodzice! pozwólcie swoim dzieciom rozwinąć skrzydła.
Chcieliśmy serdecznie podziękować wszystkim sponsorom, firmom: Nutrend, Bayer, Haftkom, OWES, Wetprom, mojacukrzyca.org, ks. proboszczowi parafii pw. św. Wojciecha oraz wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia naszego marzenia.
Wojciech Zając
Młodzieżowe Koło Diabetyków w Koszalinie