Większość tych chorych, bo ok. 90 proc., stanowią osoby z cukrzycą typu 2, która rozwija się najczęściej w wieku średnim lub starszym i jest ściśle związana z siedzącym trybem życia, zbyt kaloryczną dietą i otyłością. Wśród pozostałych 10 proc. najwięcej jest chorych na cukrzycę typu 1, tj. autoimmunologiczne schorzenie, na które zapadają głównie dzieci i młodzież.
- Wzrost liczby chorych na cukrzycę w Polsce wyprzedza wcześniejsze prognozy, które były bardziej zachowawcze - powiedział prof. Leszek Czupryniak, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, które objęło honorowy patronat nad raportem. |
Według specjalisty może za to odpowiadać kilka czynników. - Po pierwsze, obserwujemy coraz więcej zachorowań na cukrzycę typu 2 i to wśród coraz młodszych osób. Ma to związek z rozpowszechnieniem otyłości, siedzącego stylu życia i zbyt kalorycznej diety - powiedział diabetolog.
Po drugie, ze względu na postęp medycyny chorzy z cukrzycą żyją coraz dłużej. A po trzecie, ponieważ od kilku lat lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) otrzymują w Polsce dodatkowe wynagrodzenie za leczenie pacjentów z cukrzycą zaczęli ich aktywnie poszukiwać i diagnozować. - W niektórych placówkach POZ wykrywalność cukrzycy wzrosła nawet dwukrotnie - zauważył prof. Czupryniak.
Jak przypominają autorzy najnowszego raportu, zgodnie z rankingiem Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF) Polska zajmuje w Europie wysokie czwarte miejsce pod względem częstości występowania cukrzycy - za Rosją, Portugalią i Cyprem.
Z analizy, którą na rzecz raportu przeprowadzili eksperci z Akademii im. Leona Koźmińskiego w Warszawie wynika jednocześnie, że roczne koszty powodowane przez cukrzycę w naszym kraju są ogromne i wynoszą 6 mld zł.
Składają się na nie: koszty bezpośrednie (m.in. refundacji leków, opieki specjalistycznej) oraz koszty pośrednie wynikające z utraty produktywności osób chorych (w związku z ich nieobecnościami w pracy, niepełnosprawnością spowodowaną cukrzycą, niezdolnością do pracy, otrzymywaniem rent, a także przedwczesnymi zgonami).
Zwłaszcza koszty pośrednie choroby i koszty leczenia jej powikłań rosną w szybkim tempie. Stanowią one ogromne obciążenie dla gospodarki, podkreślają autorzy raportu. Roczne koszty związane z absencją chorobową, czasową lub trwałą niezdolnością do pracy (w tym wydatki na renty) chorych na cukrzycę wzrosły w latach 2010-2012 o 33 mln - z ok. 950 mln do 983 mln.
Aż trzy miliardy złotych, czyli połowę wszystkich wydatków na cukrzycę, generują powikłania choroby, z czego 75 proc. generują powikłania sercowe, 14 proc. udary mózgu, 8 proc. choroby nerek i po 1 proc. choroby oczu oraz stopa cukrzycowa. W okresie od 2009 r. do 2012 r. łączne koszty leczenia powikłań (bezpośrednie i pośrednie) wzrosły o ok. 550 mln. |
Jak ocenił w rozmowie z PAP prof. Czupryniak, aby powstrzymać tempo, w jakim wzrastają wydatki na cukrzycę, niezbędne są intensywne działania państwa w zakresie walki z otyłością oraz edukacji społecznej na temat zdrowego stylu życia, bo dzięki temu można będzie zapobiec wielu nowym przypadkom cukrzycy typu 2.
- Z drugiej strony, należy jeszcze aktywniej poszukiwać chorych na cukrzycę typu 2 w społeczeństwie. Dzięki wczesnemu wykryciu schorzenia, jeszcze przed wystąpieniem powikłań, można wcześniej zastosować odpowiednie leczenie, które pozwoli im zapobiec lub je opóźni - zaznaczył diabetolog. Obecnie, ciągle zbyt wielu chorych (około jedna trzecia) dowiaduje się, że ma cukrzycę dopiero wtedy, gdy dojdzie do poważnych komplikacji schorzenia.
W ocenie prof. Czupryniaka, niezbędne jest również zwiększenie nakładów państwa na leczenie cukrzycy, czyli tzw. kosztów bezpośrednich.
- Jeśli będziemy chorych leczyć intensywnie i nowocześnie już od początku, to uzyskamy lepszą kontrolę cukrzycy, a to z kolei pozwoli opóźnić powikłania lub ich uniknąć. W rezultacie, mimo początkowego wzrostu wydatków w perspektywie wieloletniej uzyskamy oszczędności, bo leczenie powikłań w cukrzycy kosztuje najwięcej - podkreślił prezes PTD.
W raporcie, który jest inicjatywą firmy Novo Nordisk, można przeczytać, że Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc wśród krajów Unii Europejskiej pod względem wydatków na leczenie jednego chorego na cukrzycę. Mniej od nas wydają jedynie Litwa i Łotwa.