U chudych niemowląt może wystąpić większe ryzyko zachorowania na cukrzycę w wieku dorosłym - informują brytyjscy i indyjscy naukowcy na łamach "New England Journal of Medicine".
Zagrożenie pojawia się, kiedy zbyt szczupłe dzieci w okresie wzrostu zaczynają gwałtownie przybierać na wadze.
Naukowcy z Uniwersytetu Southampton, wspólnie z badaczami indyjskimi, przeprowadzili badania na grupie 1,5 tys. mieszkańców południowej części New Delhi, których już wcześniej, przez ponad 20 lat, badano pod względem prawidłowości rozwoju fizycznego.
U ponad 15 proc. przebadanych stwierdzono podwyższony poziom cukru we krwi, co stanowi główny czynnik sprzyjający rozwojowi cukrzycy. U 4 proc. przebadanych wykryto rozwiniętą już cukrzycę.
Wszystkie te osoby, jak ustalili badacze, cechowały się w momencie urodzenia niską wagą, pozostając nadal chude przez okres wczesnego dzieciństwa. Następnie, zazwyczaj po ukończeniu drugiego roku życia, mali Hindusi zaczynali gwałtownie przybierać na wadze.
"Ryzyko zachorowania na cukrzycę dotyczy więc nie grubych dwulatków, lecz chudych" - podkreśla prof. David Barker z Uniwersytetu Southampton. Im później chude dzieci zaczynały przybierać na wadze, tym mniejsze było u nich ryzyko zachorowania na cukrzycę - dodają naukowcy.
Naukowcy szacują, że na całym świecie na cukrzycę choruje obecnie 150 milionów osób. Według prognoz, w roku 2010 liczba ta sięgać ma 200 mln. Indie to jeden z najsilniej dotkniętych tą chorobą krajów na świecie. W roku 2000 cukrzycę wykryto u 25 mln Hindusów. W 2010 w Indiach ma być już 40 mln takich chorych.