Będzie to możliwe dzieki laserom kaskadowym, opracowanym przez polskich naukowców z Instytutu Technologii Elektronowej. Mają one rekordową moc: trzykrotnie większą niż stosowane do tej pory urządzenia. Pracują w podczerwieni, średniej i dalekiej, czyli promieniowaniu trochę dłuższym od światła widzialnego. Ze względu na tę częstotliwość lasery te mogą być używane do analizy gazów i wykrywania w nich cząsteczek.
Wiele groźnych schorzeń będzie można zdiagnozować za pomocą analizy wydychanego powietrza |
Lasery kaskadowe nie potrzebują struktury diodowej, aby generować światło. Promieniowanie generowane jest w nich w wyniku przejść elektronów między poziomami w studiach potencjału. Brzmi tajemniczo? Profesor Maciej Bugajski objaśnia, o co chodzi. Mała porcja promieniowania uzyskana na początku procesu jest potem kaskadowo wzmacniana poprzez powielanie fotonów. Stąd nazwa.
O naukowym sukcesie i zastosowaniach laserów kaskadowych w urządzeniach do detekcji zanieczyszczeń gazowych (w WAT są prowadzone prace dotyczące wysokoczułych sensorów niebezpiecznych związków chemicznych) opowiadają prof. Maciej Bugajski, szef Centrum Nanofotoniki i prof. Zbigniew Bielecki z Instytutu Optoelektroniki WAT.
Rozmawiał Krzysztof Michalski.
Wersja audio (23 minuty) dostępna na stronie www.polskieradio.pl