Cukrzyca i choroby układu krążenia to jedne z najczęstszych przyczyn śmierci w krajach wysokorozwiniętych. Obecnie na całym świecie jest ponad 250 milionów diabetyków. Szacuje się, że w Polsce choruje 2,6 miliona osób, z których ponad 750 tys. nic o tym nie wie.
Cukrzyca to przewlekła choroba metaboliczna charakteryzująca się podwyższonym poziomem cukru we krwi spowodowanym brakiem wytwarzania insuliny lub brakiem jej działania. Według Międzynarodowej Federacji ds. Cukrzycy IDF (International Diabetic Federation) w ciągu 15 lat (1985 – 2000) liczba cukrzyków na świecie wzrosła pięciokrotnie. Dane Światowej Organizacji Zdrowia WHO (World Health Organization) mówią, że do 2020 roku liczba osób chorujących na cukrzycę wyniesie 300 mln, a według IDF aż 438 mln.
300 mln, a według IDF aż 438 mln. |
Winne geny i styl życia
W grupie ryzyka są osoby z rodzin obciążonych cukrzycą, cierpiące na nadciśnienie tętnicze, otyłość brzuszną, a także ci, u których stwierdzono podwyższony cholesterol. W wielu przypadkach nieznane są czynniki wywołujące chorobę, przez co nie zawsze da jej się zapobiegać. Tak się dzieje w przypadku cukrzycy typu 1. – Nieco większe możliwości zapobiegania mamy w cukrzycy typu 2. Wiemy, że głównymi czynnikami są geny, wiek i otyłość. Na pierwsze dwa z tych czynników nie mamy wpływu. Z nadwagą możemy walczyć. Spora część społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy z tego, że dodatkowe kilogramy mogą być przyczyną groźnych chorób – dodaje.
Według dr Jareda Reisa z National Heart, Lung and Blood Institute w Bethesda na cukrzycę typu 2 najczęściej chorują te osoby, które najmniej czasu i wysiłku przeznaczają na utrzymanie odpowiedniej masy ciała, przestrzeganie właściwej diety i ćwiczenia, a na dodatek palą papierosy i nie ograniczają picia alkoholu. – Aby sprawdzić, czy choroba już się nie rozwija, warto wykonać badanie poziomu glukozy we krwi na czczo przynajmniej raz w roku (powinny to robić przede wszystkim osoby z grup ryzyka). W ten sposób zmniejszy się liczba osób z nierozpoznaną cukrzycą. Badać powinny się także kobiety, zanim jeszcze zaplanują ciążę, osoby z nadwagą; ci, u których w rodzinie występowała cukrzyca, a także kobiety, które urodziły dziecko ważące więcej niż 4 kilogramy – mówi dr Nałęcz.
Cztery typy
Według podziału Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) cukrzycę dzieli się na cztery typy. Cukrzyca typu 1 (insulinozależna) spowodowana jest zniszczeniem komórek beta zlokalizowanych w trzustce i wydzielających insulinę. Chorują na nią przeważnie ludzie młodzi, często szczupli, a objawy są u nich bardzo nasilone. Do utrzymania życia i zdrowia konieczne jest przyjmowanie insuliny.
Typ 2 spowodowany jest tzw. insulinoopornością, czyli zmniejszoną wrażliwością tkanek organizmu na insulinę. Chorzy to głównie osoby powyżej 40. roku życia, często z otyłością i nadciśnieniem tętniczym. Na ten typ zapada ponad 90 proc. chorych. – Z cukrzycą insulinoniezależną, czyli typu 2, mamy do czynienia wówczas, gdy trzustka produkuje jeszcze insulinę, lecz w ilościach niewystarczających w stosunku do potrzeb organizmu. Przyczyną tego stanu jest najczęściej zmniejszenie produkcji insuliny przez komórki beta trzustki, pojawiające się wraz z wiekiem, przy jednocześnie zwiększającej się insulinooporności tkanek. Trzustka w tym wypadku traci pełną zdolność do reagowania na podwyższony poziom glukozy po posiłku.
Na pojawienie się cukrzycy typu 2 ma wpływ wiele czynników, m.in. nadmierna masa ciała, zły sposób odżywiania, ale przede wszystkim mała aktywność fizyczna – mówi lekarka.
Typ 3 powstaje w wyniku chorób powodujących wtórnie cukrzycę, jak np. poalkoholowe uszkodzenie trzustki czy choroby endokrynologiczne. Typ 4, tzw. cukrzyca ciążowa, występuje w czasie ciąży i najczęściej ustępuje po jej zakończeniu. Może wywołać uszkodzenie rozwijającego się płodu.
Myślimy, że nie zachorujemy
Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że cukrzyca może dotknąć każdego bez względu na wiek i płeć. Z raportu „Społeczny obraz cukrzycy", przeprowadzonego przez TNS OBOP w listopadzie 2010 na zlecenie Koalicji na rzecz Walki z Cukrzycą, wynika, że ponad połowa Polaków jest przekonana, że zachorować mogą wyłącznie osoby otyłe i z nadwagą, 38 proc. wskazało, że winne są geny, a co czwarta osoba uważa, że na zachorowanie może mieć wpływ jedzenie słodkich potraw i picie słodkich napojów, 23 proc. odpowiedziało, że jedzenie tłustych potraw. 20 proc. sądzi, że cukrzycy może służyć mało aktywny tryb życia, podwyższone ciśnienie krwi (16 proc.) lub stres (12 proc.). Co 20. osoba jest zdania, że cukrzycą można się zarazić.
Co trzeci Polak nie jest świadomy, jakie konsekwencje może nieść nieleczona choroba. Wielu badanych uważa, że cukrzyca jest niezależna od człowieka i nie sposób jej zapobiec. Według diabetologów wyniki badania świadczą o dramatycznym stanie wiedzy o chorobie, jej przyczynach i skutkach. – Raport pokazuje, jak wiele jeszcze jest do zrobienia w kształtowaniu postaw prozdrowotnych. Edukowanie społeczeństwa przyczyni się m.in. do wcześniejszego rozpoznawania choroby i lepszego jej leczenia – mówi dr Danuta Nałęcz.
W zapobieganiu chorobie ważna jest profilaktyka. Z raportu „Społeczny obraz cukrzycy" wynika, że Polacy bardzo mało wiedzą o chorobie i sposobach jej zapobiegania, co prowadzi do tak częstego występowania choroby i niekontrolowania jej, gdy się pojawi. Co piąty Polak nigdy nie wykonał badania stężenia glukozy we krwi, a tylko 26 proc. osób biorących udział w badaniu zadeklarowało, że robi to co roku.
Z kolei jedna trzecia ankietowanych uważa, że cukrzycy nie da się zapobiec. – A przecież sami na nią pracujemy, prowadząc siedzący tryb życia i niezdrowo jedząc – mówi specjalistka.
Aż 35 proc. ankietowanych nie potrafiło wskazać ani jednego skutku choroby |
Głównymi sposobami walki z otyłością jest ograniczenie kaloryczności posiłków i zwiększenie aktywności fizycznej. Badania prowadzone w Finlandii i USA wykazały, że zmniejszenie kaloryczności posiłków o 500 kalorii na dobę i umiarkowany wysiłek fizyczny (30 minut dziennie) pozwalają zmniejszyć ryzyko rozwoju cukrzycy aż o 58 procent.
Groźne powikłania
Cukrzyca jest chorobą całego organizmu, upośledzającą funkcjonowanie wielu narządów, często jednocześnie. Nieleczona lub źle leczona może doprowadzić do rozwoju ciężkich powikłań, m.in. miażdżycy tętnic, chorób układu krążenia, niewydolności nerek, ślepoty, uszkodzenia nerwów i chorób skóry. Długotrwałe podwyższenie poziomu glukozy we krwi (hiperglikemia) powoduje rozwój chorób układu sercowo-naczyniowego, takich jak choroba wieńcowa i udar mózgu.
Częstym i groźnym powikłaniem jest także retinopatia cukrzycowa, czyli zmiany zwyrodnieniowe naczyń włosowatych siatkówki. Zmienione naczynia są kruche i pękają, powodując wylewy krwi wewnątrz gałki ocznej, co powoduje pogorszenie widzenia. Zmiany takie w początkowej fazie nie są zauważalne przez chorego i mogą być wykryte tylko za pomocą tzw. badania dna oka. Jeśli krew wyleje się do wnętrza gałki ocznej, gdzie znajduje się ciało szkliste, pacjent może nagle stracić widzenie – mówi lekarka. Szacuje się, że w Polsce ok. 40 proc. osób ma objawy retinopatii. Nieleczona może doprowadzić do ślepoty. Równie groźnym i częstym powikłaniem ocznym w cukrzycy jest tzw. cukrzycowy obrzęk plamki ocznej, który zagraża widzeniu (również stwierdzany podczas badania dna oka).
Dieta i ruch
– Leczenie diabetyka, bez względu na rozpoznany typ cukrzycy, polega na osiągnięciu normoglikemii, czyli poziomu cukru zbliżonego do prawidłowych wartości (u osób młodszych wartość ta powinna wynosić: na czczo: 70 do 100 mg/dl, zaś dwie godziny po posiłku do 140 mg/dl. Trochę wyższe wartości są dopuszczalne u osób po 70 r. ż. i wynoszą do 160 – 180 mg/dl dwie godziny po posiłku. W cukrzycy typu 1 jedynym sposobem leczenia jest stosowanie insuliny. W cukrzycy typu 2 początkowo podaje się leki zmniejszające oporność na insulinę, poprawiające jej działanie oraz nasilające wydzielanie insuliny z trzustki. Jeżeli nie przynoszą rezultatów, zaleca się insulinoterapię. W każdym typie cukrzycy istotną rolę odgrywają odpowiednia dieta oraz wysiłek fizyczny – mówi diabetolog.
Jadłospis chorego powinien być dopasowany do jego potrzeb. Musi uwzględniać jego aktywność fizyczną, płeć, wiek, stan zdrowia. – Poleca się jedzenie czterech do pięciu małych porcji dziennie, gdzie najwięcej miejsca na talerzu powinny zajmować warzywa, najlepiej surowe lub ugotowane al dente. Oprócz tego do wyboru: ryby, chude mięso (gotowane, pieczone w folii czy duszone bez tłuszczu), chude wędliny, chude sery i grube kasze lub ryż czy makaron pełnoziarnisty zamiast ziemniaków oraz mała porcja owoców – dodaje diabetolog. Posiłki nie powinny zawierać cukru. Stosując zamienniki cukru, takie jak ksylitol, fruktoza czy aspartam, nie wolno przesadzać. – Pacjentom radzę, by starali się oduczyć jedzenia słodkich potraw i pamiętali, że słodki posiłek sprawi, że poziom cukru wzrośnie – dodaje dr Danuta Nałęcz. W cukrzycy dozwolone są niewielkie dawki alkoholu, ale trzeba pamiętać, że po jego wypiciu wzrasta ryzyko niedocukrzenia. Bezpieczna dawka to 50 g dla mężczyzn i 25 g dla kobiet, najlepiej wytrawnego czerwonego wina.
Ani za mało, ani za dużo
Diabetyk musi pamiętać, że przestrzeganie zaleconej diety jest niezwykle istotne w leczeniu. – Nadmiar jedzenia może skutkować wysokim poziomem cukru we krwi (hiperglikemia), a w dłuższej perspektywie jest przyczyną otyłości i rozwoju powikłań cukrzycy, jak: uszkodzenia nerek i narządu wzroku. Do objawów hiperglikemii należą: nadmierne pragnienie, suchość w ustach, częstomocz i wielomocz, chudnięcie, nadmierna senność – mówi diabetolog. Przeciwieństwem hiperglikemii jest hipoglikemia (zbyt mały poziom glukozy we krwi). Hipoglikemia może wystąpić u osoby chorej na cukrzycę, jeśli zje zbyt mały lub opuści jakiś posiłek lub wykona zbyt intensywny wysiłek fizyczny bez korekty leczenia.
Niedocukrzenie może spowodować także picie alkoholu przy jednoczesnym zażywaniu leków przeciwcukrzycowych. Jego objawami są uczucie głodu, poty, drżenie rąk, zblednięcie, osłabienie, kołatanie serca, a nawet drgawki i utrata przytomności. – Choremu z objawami niedocukrzenia (jeśli jest przytomny) należy natychmiast podać coś słodkiego do jedzenia lub wypicia, na przykład mocno osłodzoną herbatę (dwie – trzy łyżeczki cukru) lub szklankę mleka czy soku owocowego – mówi diabetolog.