Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, koniecznie polubcie nasz profil na FB!
Wszelkie materiały (w szczególności materiały i opracowania własne) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
Najnowsze komentarze
[2]
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy.
~aneri50 IP: 82.145.209.xxx
(2011-10-16 12:02:24)
koszty na insuline wzrosly bo wrosla liczba chorych na cukrzyce,a my diabetycy nie kupujemy wiecej insuliny,a potem ja wyrzucamy na smietnik-jak sugerowano nie tak dawno na tym portalu.Ja przez prawie 48 lat nigdy nie wyrzucilam ani jednej fiolki,penfila,czy jednorazowego wstrzykiwacza-bo mnie na to nie stac,jezeli zmienialam insuline, bo tak zalecil diabetolog,to pozostala insuline oddawalam bezplatnie do poradni albo innemu diabetykowi.
A odpowiedzialnosc za powiklania cukrzycowe oczywiscie zrzucono na nas,diabetykow-BO TAK JEST NAJLATWIEJ. To nic nie kosztuje dycydentow,oni umywaja rece. Aj akie sa oszczednosci?!!!!
~sali IP: 89.187.237.xxx
(2011-09-16 14:31:43)
W Dani za opiekę nad diabetykami odpowiedzialne są m.in. gminy i lekarze pierwszego kontaktu. A u nas za "opiekę" nad diabetykiem, który po 10-ciu latach cukrzycy ma 90% utraty wzroku lub rozpoczyna dializy lub jest po amputacji nogi, kto ponosi odpowiedzialność ? No kto? Znacie chociaż jednego odpowiedzialnego za to?
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy.
