Truskawkowy sezon szybko się kończy, warto jednak rozglądać się jeszcze za tymi przysmakami. Naukowcy z Kalifornii mają kolejne dowody na korzystny wpływ tych owoców na nasze zdrowie. Na łamach czasopisma "PLoS ONE" piszą, że obficie zawarta w truskawkach fisetyna pomaga chorym na cukrzycę.
fisetyna, występująca w truskawkach, łagodzi komplikacje związane z cukrzycą typu 1 |
W naturze flawonoidy chronią rośliny przed szkodliwym działaniem środowiska, na przykład promieniowania ultrafioletowego, zapewniają też ochronę przed szkodnikami. Spożywane przez zwierzęta czy ludzi mogą jednak pomagać w terapii wielu chorób. Wielokrotnie potwierdzono już korzystne działanie takich substancji, zawartych w borówkach czy czerwonym winie. Ta sama grupa z Kalifornii udowodniła parę lat temu, że fisetyna chroni komórki nerwowe i wspomaga pamięć.
Co jeszcze ciekawsze, badania wskazały na mechanizm, który może odpowiadać za pozytywne działanie fisetyny. Prawdopodobnie wiąże się ono ze zwiększoną aktywnością jednego z enzymów, glioksylazy I, który przyczynia się do usuwania toksycznych tzw. końcowych produktów zaawansowanej glikacji (AGE). Wykorzystanie tej wiedzy może pomóc w poszukiwaniu kolejnych zastosowań flawonoidów, na przykład w terapii niektórych chorób nowotworowych.
Wszystko wskazuje na to, że trzeba sezon na truskawki jak najlepiej wykorzystywać, nie przesadzajmy tylko z cukrem i śmietaną. Same owoce jednak nie wystarczą. Naukowcy policzyli, że dla wchłonięcia dawki fisetyny, odpowiadającej tej, która pomagała myszom, człowiek musiałby jeść dziennie przeciętnie... 37 truskawek. Poważną szansą jest więc raczej podawanie tej substancji w postaci suplementu diety.
Foto: we-dwoje.pl