Jak przypomniał prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego prof. Władysław Grzeszczak, cukrzyca została uznana przez Organizację Narodów Zjednoczonych za pierwszą niezakaźną epidemię cywilizacyjną. "Jeszcze w 1985 r. dane wskazywały, że na cukrzycę choruje na świecie 30 mln osób. Po 15 latach, w 2000 r., liczbę tę określano już na 150 mln, a obecnie, czyli niecałe 10 lat później, na niemal 300 mln" - podkreślił diabetolog.
cukrzyca to pierwsza niezakaźna epidemia cywilizacyjna |
Według wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego dra hab. Leszka Czupryniaka szacuje się, że w Polsce cukrzycę ma 2,5 mln osób, ale o chorobie wie 60 proc. z nich.
Cukrzyca stanowi ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi |
Z obliczeń wynika, że w 2010 r. cukrzyca pochłonie ok. 12 proc. wszystkich wydatków na służbę zdrowia na świecie. "Choroba ta zagraża dobrobytowi państw i żaden kraj nie jest przygotowany na poradzenie sobie z tym wrogiem" - zaznaczył diabetolog.
Jak podkreślił Ceistian Andriciuc, przedstawiciel IFD, w walce z cukrzycą w poszczególnych krajach mogłyby pomóc narodowe programy leczenia tej choroby. Z audytu przeprowadzonego przez tę organizację w 2008 r. wynika jednak, że w Unii Europejskiej wdrożyło je tylko 13 z 27 państw, czyli mniej niż połowa. Polska nie znalazła się na tej liście.
Według prof. Krzysztofa Strojka, konsultanta krajowego w dziedzinie diabetologii, kilka lat temu w Polsce zostały opracowane założenia narodowego programu leczenia cukrzycy i jej powikłań na lata 2006-2008, ale środki na jego realizację były bardzo małe i szybko się skończyły. Jedynym elementem programu, który udało się wprowadzić w życie, jest stworzenie rejestru chorych na cukrzycę. Od 2007 r. zgromadzono w nim dane dotyczące zaledwie 7606 pacjentów. Utworzono też rejestr chorych na cukrzycę dzieci.
Zdaniem byłego ministra zdrowia i posła na Sejm, Marka Balickiego, wdrożenie tego programu wymagałoby regulacji ustawowej, np. przyjęcia go jako rozporządzenia Rady Ministrów. To może nadać programowi długoletnie ramy czasowe, a nie charakter krótkotrwałej akcji - zaznaczył przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia Bolesław Piecha. Zapowiedział też, że przedstawi propozycję takiego rozwiązania podczas prac komisji.
Rozwiązanie to poparł ks. Arkadiusz Nowak z Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, gdyż - jak podkreślił - "dopóki jakikolwiek program narodowy nie ma podstaw prawnych, to na dłuższą metę jest nieskuteczny".
wprowadzenie programu dałoby ogromne oszczędności |
Uczestnicy debaty zgodzili się też, że bez inwestycji w nowoczesne i skuteczne leczenie cukrzycy nie uda się obniżyć jej kosztów pośrednich związanych z rentami, zasiłkami chorobowymi, kosztami absencji w pracy, utratą produktywności i rehabilitacją.
Według dr Macieja Niewady, najbardziej kosztowne jest leczenie powikłań cukrzycy - na leczenie chorych z powikłaniami wydaje się kilkakrotnie więcej niż na chorych bez powikłań. Dlatego inwestycja w lepsze leczenie chorych przynosi ostatecznie większe oszczędności.
w ciągu ostatnich 12 lat w Polsce nie wprowadzono na listy refundacyjne żadnego nowego leku |
Do ważnych problemów leczenia cukrzycy w Polsce dr hab. Agnieszka Szadkowska, przewodnicząca sekcji pediatrycznej Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, zaliczyła też brak w wielu poradniach diabetologicznych pełnych zespołów terapeutycznych, w których skład wchodziłby dietetyk i psycholog-edukator. Za mało jest też programów profilaktyki nadwagi i otyłości, które są ściśle związane z ryzykiem zachorowania na cukrzycę typu 2.
Poniedziałkową debatę zorganizowała Koalicja na Rzecz Walki z Cukrzycą, którą powołano w kwietniu 2009 r. z inicjatywy Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej. W jej skład wchodzą: Polskie Towarzystwo Diabetologiczne, Polska Federacja Edukacji w Diabetologii, Dziennikarski Klub Promocji Zdrowia, Polskie Stowarzyszenie Diabetyków, Górnośląskie Stowarzyszenie Diabetyków oraz dwie firmy farmaceutyczne - Novo Nordisk i Roche. Głównym zadaniem koalicji jest edukacja społeczeństwa na temat cukrzycy.