Wiele wcześniejszych badań wskazywało, że dzieci, które rodzą się małe są w przyszłości bardziej narażone na wiele różnych schorzeń, m.in. na cukrzycę typu 2. Podłoże tego związku nie zostało jednak dobrze poznane.
Naukowcy ze Szpitala Dziecięcego w Filadelfii oraz z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Stanu Pensylwania sprawdzali, czy istnieje zależność między masą ciała dziecka po urodzeniu, a wariantami 20 genów predysponujących do cukrzycy typu 2. Badaniami objęto grupę 5 tys. 465 dzieci rasy białej.
Okazało się, że wariant jednego z genów o skrótowej nazwie CDKAL1 był silnie związany z małą masą ciała po urodzeniu - występował on częściej u tych dzieci, które urodziły się małe. - To dość niezwykłe, że jeden gen wpływa na procesy zachodzące w życiu płodowym oraz na predyspozycje do choroby w późniejszym życiu - komentuje prowadzący badania dr F.A. Grant.
Dokładny mechanizm, który za to odpowiada nie jest dobrze znany. Naukowcy podejrzewają jednak, że wariant CDKAL1 może powodować zmniejszone wydzielanie insuliny, która jest ważnym czynnikiem wzrostu dla płodu. Dlatego dzieci posiadające go, rodzą się mniejsze.
Obniżona produkcja insuliny może też zwiększać predyspozycje do zachorowania na cukrzycę typu 2 w dorosłym życiu. To zaburzenie w metabolizmie glukozy jest spowodowane spadkiem wrażliwości tkanek organizmu na insulinę.
Na cukrzycę typu 2 narażone są przede wszystkim osoby otyłe i mało aktywne fizycznie. Schorzenie rozwija się przeważnie u dorosłych w średnim i starszym wieku, ale ostatnio coraz częściej jest diagnozowane u dzieci.
Foto: www.sxc.hu