- Badania dotyczące potencjalnego wpływu analogu insuliny Lantus na wzrost komórek rakowych mają poważne braki metodologiczne - ocenia prof. Maciej Małecki, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. Jego zdaniem nie ma na razie podstaw do tego, żeby przerywać leczenie tym preparatem.
Kontrowersyjne wyniki badań nad lekiem zostały opublikowane na stronie internetowej czasopisma "Diabetologia". Preparat ten jest długodziałającym analogiem insuliny, zarejestrowanym w Unii Europejskiej pod nazwą Lantus, do leczenia cukrzycy u dorosłych, młodzieży oraz dzieci od 6. roku życia. Produkowany jest przez firmę Sanofi-Aventis.
Niemiecki Instytut ds. Jakości i Rentowności w Służbie Zdrowia przeanalizował dane od niemal 130 tys. pacjentów cierpiących na cukrzycę, leczonych ludzką insuliną lub Lantusem i dwoma innymi analogami krótkodziałającymi. Jak donosi dziennik "Spiegel", prawie 3,5 tys. z badanych zachorowało na raka. Ryzyko zmian nowotworowych (zwłaszcza sutka) było nieco wyższe u pacjentów stosujących analog insuliny niż u leczonych preparatem ludzkim. Prace badawcze przeprowadzono metodą retrospektywną, czyli analizowano dane pacjentów z przeszłości.
- Nie były to kontrolowane badania kliniczne, więc ich wyniki nie są w pełni wiarygodne. Te informacje budzą jednak niepokój, więc powinny być sprawdzone w toku kolejnych, poprawnych metodologicznie badań - uważa prof. Maciej Małecki, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Metabolicznych CM UJ. - Polskie Towarzystwo Diabetologiczne nie zaleca przerywania terapii Lantusem, zwłaszcza u osób, u których lek ten przynosił poprawę.
Podobne stanowisko prezentuje Europejska Agencja Leków. Ich zdaniem, na podstawie obecnie dostępnych danych związek pomiędzy analogiem insuliny Lantus a nowotworami nie może być ani potwierdzony, ani też wykluczony.
O bezpieczeństwie leku przekonany jest również jego producent, firma Sanofi-Aventis. - Dotychczas prowadzone badania kliniczne, jak również badania porejestracyjne, nie dowodzą żadnego związku między tym analogiem insuliny a nowotworami - twierdzi Monika Chmielewska-Żehaluk, rzecznik prasowy Sanofi-Aventis.
Polscy chorzy i lekarze diabetolodzy od dawna walczyli o wpisanie długodziałających analogów cukrzycy, a wśród nich również Lantusa, na listę leków refundowanych. W marcu Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że zacznie dopłacać do tych preparatów. - Byłaby to wielka strata, gdyby pod wpływem słabych metodologicznie badań ministerstwo wycofało się z tej decyzji - ocenia prof. Maciej Małecki z CM UJ.
NAT, Dziennik Polski