Najnowsze komentarze
[15 z 18]
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy. ~anka IP: 93.40.99.xxx | (2010-03-13 11:19:12) |
witam!!! ja mieszkam w Rzymie,moje dziecko tez jest core na cukrzyce typu 1 ,chodzi do 4 klasy i nauczycieki same chca mu pomagac,chca mu mierzyc cukier,ale janie chce,bo tojest wielka odpowiedzialnosc,chodze co 2 godziny mierzyc cukier do szkoly,na obiad biore go do domui poobiedzie do szkoly--do 16 30---nie pracuje moge ,wiec chodzic do tej szkoly i mierzyc,ale moj chlopak jest pod super kontrola .pa...
~bogdan IP: 83.168.108.xxx | (2009-11-17 21:21:59) |
bo nauczycielki sie boja bo niesa nauczone nawet udzielac pierwszej pomocy .ale dla chcacego nic trudnego sie nauczyc .przeciez pozna poprosic pielegniarke z poradni diabetologicznej iprzeszkolenie .i niema problemu ale sie niechce tego robic .ja mieszkam w iednym z miasteczek kolo szczecina i unas niema problemu z dziecmi cukrzykami ani w przeczkolu i szkole zawsze moga liczyc na pomoc ze strtony medycznej.
~magda IP: 78.105.17.xxx | (2009-10-22 19:56:05) |
cd .... i co wtedy nalezy zrobic. A postawa nauczycieli wcale mnie nie zaskoczyla. Bylabym zaskoczona gdyby okazalo sie ze postopia inaczej. Zycze powodzenia
~magda IP: 78.105.17.xxx | (2009-10-22 19:53:53) |
mieszkam w Londynie i kilka tygodni temu dowiedzialam sie ze moj syn ma cukrzyce, nie pracuje wiec chcialam zaproponowac nauczycielce ze moge przychodzic do przedszkola z synem zeby go obserwowac i w razie czego interweniowac zeby ona nie musiala sie nim specjalnie zajmowac ale okazalo sie ze nie musze bo do przedszkola ma przyjsc pani ze szpitala zeby pokazac nauczycielce jak sie sprawdza krew i jakie dawki insuliny podac dziecku a takze rozpoznac objawy hipoglikemii..cdn...
~Jowita IP: 80.54.233.xxx | (2009-10-19 21:22:07) |
teraz żadne przedszkolanki nie chcą się zająć tym chorym dzieckiem , ale gdyby to ich dzieci zachorowały same by dążyły do tego aby ludzie byli bardziej tolerancyjni,zaakceptowali je i pomogli ..też chciałyby aby ich dzieci miały normalne życie i nie były odtrącane ..żeby chodziły do przedszkola i do szkoły jak inni ...
~nauczycielka IP: 87.207.164.xxx | (2009-10-09 17:48:29) |
to nie dlatego nauczycuielki nie chcą tych dzieci że są gorsze czy więcej pracy jest przynich. my też jesteśmy ludzmi i wiemy z racji pracy jak reagują rodzice na guza na głowie, podrapanej ręce czy choćby o samej wieści że dziecku leciała krew z nosa wieszają na nas psy my jesteśmy najgorsze. o co by było jak by tak takiemu "cukierkowi" coś się stało gorszego np wyrwanie z pupy pompy insulinowej. na kuratorium by się nie skonczyło- prokurator?
~nauczycielka IP: 87.207.164.xxx | (2009-10-09 17:43:34) |
juz pisałam swoją opinie nie mam nic przeciwko temu żeby dzieci z chorobami przewlekłymi chodziły do przedszkola ale stwórzmy im też odpowiednie warunki do tego. nie na oddziałach masowych gdzie w gr jest 25 dzieci może specjalne oddziały dla tych dziec, z mniejszą ilościa dzieci z chorobami przewlekłymi.
~nauczycielka IP: 87.207.164.xxx | (2009-09-21 18:40:57) |
osoby które żle piszą lub myślą o nauczycielkach w przedszkolu dla mnie nauczycielki są śmieszni nie mają pojęcia o pracy w tej placówce przykład z życia wzięty 4 dzieci krzyczy z łazienki żeby wytrzeć pupę w tym samym czasie na sali 2 leje się o jedną zabawkę a inna 2 o lalkę popmimo tego ze takie same zabwki są na półce 1 chodzi wszędzie za tobą i płacze jeszcze cukiereczkowi nalezy zrobić pomiar podałam dopiero 10 dzieciaczków a jeszcze 10 jest w sali czasem my dorośli powinniśmy pomyśleć
~beti IP: 195.205.202.xxx | (2009-09-02 22:47:03) |
przestanmy wytykać podwyżki nauczycielką albo to ze nie chcą sie zając dziećmi a może to my jesteśmy winni , zamiast zająć sie naszymi chorymi dziećmi oddajemy je do przeczkola ,może lepiej zrezygnować z pracy na rzecz naszych dzieci bo cukrzyca jest bardzą ciężka chorobą którą i my uczymy się latami zrozumieć to może w nas tkwi jakiś błąd a nie w tych którym te błedy wytykamy.warto się nad tym zastanowić nad "sobą"bo nam sie wydaje ze wszyscy nam muszą pomóc ,nie to my musimy pomóc naszym dziecią
~beti IP: 195.205.202.xxx | (2009-09-02 22:31:20) |
my musimy byc z tymi dziecmi bo sa nasze .kochamy je i bierzemy za nie odpowiedzialnosc.a nauczycielki po prostu sie boją i ja sie im nie dziwie bo cukrzyca to cieżka choroba a jeszcze wieksza odpowiedzialność ,nawet nie wszyscy pediatrzy wiedza o cukrzycy tyle co my rodzice ,oni nie muszą a my musimy wiedziec dużo żeby nasze dzieci mogły normalnie żyć w tym trudnym dla nich świecie więc same zajmijmy sie naszymi dziecmi bo przy nas czują sie bezpiecznie a nie podrzucajmy obcym i mamy do nich pretensje
~beti IP: 195.205.202.xxx | (2009-09-02 22:14:35) |
jestem mama "słodziutkiego" mój syn juz jest chory 5 lat ,możecie sie na mnie pogniewac ale to co wypisujecie to bzdury postawcie sie na miejscu tych nauczycielek.przypomnijcie sobie ten strach po wyjsciu ze szpitala gdy zostałyśmy same z chorobą i nie wiedziałysmy co robić ,ile razy zdazyło nam sie cos zle zrobić w tej chorobie,że same na siebie byłyśmy złe.czy chetnie zostawiałysmy nasze chore dzieci naszym rodzicą czy oni chetnie zostawali nie bojąc sie,my do dnia dzisiejszego mamy obawy
~Grzegorz IP: 77.253.254.xxx | (2009-08-14 11:53:39) |
ale musimy się uzbroić w cierpliwość i drążyć w skale ludzkich dusz - żeby się nie bały - wystarczy tylko dobra wola.
~Grzegorz IP: 77.253.254.xxx | (2009-08-14 11:44:41) |
Moja córka zachorowała na cukrzycę w wieku 3,5 lat. Chodziła do przedszkola Sióstr św. Elżbiety, ktorych celem powinno być pomoc chorym i odtrąconym. Niestety, nie żyjemy jeszcze w niebie,musiałem Kingę wypisać z przedszkola.Mogła chodzić do niego tylko z opiekunką - nieoficjalnie.Siostra dyrektor tłumaczyła się brakiem w przedszkolu pielęgniarki - bała się odpowiedzialności. Ingerowałem w tej sprawie wyżej u siostry prowincjalnej,ale nie przyniosło to rezultatów. Myślę ,że z czasem ta sytuacja się poprawi,
~mama IP: 83.14.43.xxx | (2009-08-07 06:31:43) |
Moja córeczka Zosia zachorowała w wieku 3,5 lata miałam problem z przedszkolem do którego wczesniej uczestniczyła, ale przekonałam prersonel szkoleniem na temat cukrzycy i udało się. Teraz idzie do 4 klasy ma pompę dzwoniąc do mnie sama podaje sobie insulinę. Nauczycielki chcą się szkolić wiedzą, że to podniesie im kwalifikacje a co za tym idzie płacę. Pozdrawiam będzie dobrze mama cukiereczka.
~zrozpaczona mama cukiereczka IP: 77.65.114.xxx | (2009-07-10 21:56:59) |
Żadnej łaski nie robią .A dziecko musi być przyjęte do przedszkola niestety.Moja córka zachorowała w wieku 3 lat i chodziła do przedszkola.Teraz jest w 3 klasie szkoły podstawowej ma pompe ja chodziłam podawać insulinę ale panie nauczycielki nalegają abym sobie odpuściła żeby dziecko usamodzielnić i same chcą pomóc jej.Tylko żeby takiemu dzieciaczkowi pomóc to Pani nauczycielka musi być człowiekiem.Sama kiedyś może zachorować i potrzebować pomocy.Pomocy której może oczekiwać od innych.Żal mam do takich ludz
Zobacz wszystkie komentarze (18)
|