Siemka dla wszystkich!!!
Mam na imię Fatima i jestem zwariowaną 18-stolatką. Od trzech lat choruje na cukrzycę. Bardzo dokładnie pamiętam ten dzień, w którym to wszystko się zaczęło. Zadawałam sobie pytanie, dlaczego to Ja....
To był piątek. Jak zawsze rano poszłam do szkoły. Przez ostatnie dni bardzo dużo piłam i oddawałam mocz w nocy. Myślałam, że po prostu przeziębiłam sobie pęcherz. Jednak w nocy miałam ogromne skurcze nóg, które bardzo bolały. W ten fatalny piątek, a był to ostatni dzień szkoły, zbliżały się ferie zimowe, byłam bardzo słaba i w ogóle nie czułam żadnego smaku. Wszystko, co piłam było gorzkie, a o jedzeniu już nie wspomnę. Koleżanka odprowadziła mnie do domu. Mama stwierdziła, że pójdziemy do lekarza. Jednak doktor powiedział, że się przeziębiłam i kazał siedzieć w domu. Byłam zła, bo jutro miałam jechać do babci.
Powoli mój organizm osłab. W niedziele rano nie mogłam
już "podnieść ręki" i przez dwa dni schudłam ponad 10kg. Rodzice zawieźli mnie na pogotowie. Nie mogłam już stać o własnych siłach. Robili mi różne badania, pobierali krew. Nic nie czułam. Oczy zamykały mi się same. W pewnej chwili widziałam jak mama zaczęła płakać. Nie wiedziałam, o co chodzi. Usłyszałam "Pani córka ma cukrzycę..." Nie docierało do mnie, co to w ogóle znaczy.
Po trzech tygodniach leżenia w szpitalu zrozumiałam, co mnie czeka. Moje opuszki palców wyglądały jak sitka, były tak pokłute. Bałam się tego wszystkiego. Teraz mam już pistolecik, więc jest już dużo lepiej. Najbardziej bałam się robienia zastrzyków. Cały obowiązek spadł na mamę. Trochę minęło za nim się nauczyłam. Obecnie kłuje się cztery razy na dobę, w brzuch, w rękę czy nogę nie ma dla mnie różnicy. Najgorzej jest z dietą, ona sprawia mi najbardziej kłopotów. "Muszę ćwiczyć silna wolę" - jak to mówi moja mama.
Moje koleżanki nie były dla mnie wyrozumiałe. Śmiały się ze mnie, w różny sposób dogadywały. Jednak teraz jest już lepiej. Jestem w szkole średniej i mam mnóstwo znajomych, którzy tolerują mnie i moją chorobę.
Jestem optymistka i myślę, że technika idzie tak w górę, więc w końcu coś wymyślą.
Pozdrawiam wszystkich którzy to przeczytali i piszcie do mnie, to mój email: timka8@wp.pl
Fatima Owczarz