|
Najnowsze komentarze
[15 z 21]
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy. ~marianek IP: 84.10.129.xxx | (2008-08-24 19:26:05) |
http://magazynpen.pl/index.php?id1=417&id2=436&id_art=561&od_p=0&act=p oto link do calej prawdy o tym przeszczepie juz od lat 70 Amerykanie to wykonuja wiec tylko teraz cierpliwosci i przy wyborach do parlamentu krzyczec o podniesienie składki na ubezpieczenie zdrowotne bo jak mozemy inaczej!!!!!
~ma.nie IP: 195.177.86.xxx | (2008-07-20 07:47:34) |
Do Marianka dla wyjaśnienia: lekarz orzecznik bierze pod uwagę nie tylko na co się choruje, ale łączy to z rodzajem pracy. Cukrzyk pewnych zawodów nie może wykonywać - na wysokościach, zawodowy kierowca, lotnik... taką, żeby niedocukrzenie i istniejące powikłania nie były powodem wypadku, ale jeżeli taką pracę wykonuje to ma rentę do śmierci. Sądząc po Twoim tekście pisałeś go w stanie hipoglikemii??
~Marianek IP: 84.10.2.xxx | (2008-07-17 21:04:50) |
do ma nie piszesz cukrzyca piszesz tez z insulina ze mozna pracowac ale to zalezy jaka praca i czy ktos ci poda reke kiedy pogubisz w swej pracy kalorie!! i wstapi hipoglikemia!!!mnie z cukrzyca nawet do firmy dla inwalidow nie chca przyjac bo maja obawy jeszcze jedno a nocka to co skoro zabiraja renty znaczy mozna pracowac wiesz co tez choruje juz 36 latek ale to co napisalem jest wiellka ogromna brednia mam 1 i w doddatku nienormowalna wiec dobrze ze moi przyjaciele chcieli dac mi prace serio do milego ach
~stefan IP: 83.3.124.xxx | (2008-06-12 07:03:46) |
Znając polskie realia operacja będzie refundowana za 20 lat a w USA stanie się pewnie za kilka lat (rok, dwa) standardowym zabiegiem...
~ma.nie IP: 195.177.86.xxx | (2008-06-09 06:34:01) |
GRZESL. Dziękuję za wykład. Rozumiem, że na dziś utrudnieniem dla naukowców DO WPROWADZENIA INSULINY W KAPSUŁKACH jest w ów "pancerzyk", żeby się za wcześnie nie rozpuścił w żoładku? Ten wynalazek zmieniłby dużo: NIE TRZEBA BĘDZIE ROBIĆ ZASTRZYKÓW, ale w dalszym ciągu trzeba będzie "dawkować" tę insulinę do ww, kontrolowac cukry, walczyć z hiper- i hipoglikemią i mieć nad głową "miecz" w postaci powikłań, czyli peny NIE, glukometry TAK. Na razie się nie cieszę, bo myślę co mi to da.
~grzesl IP: 85.221.166.xxx | (2008-06-08 18:32:24) |
ma.nie, merytorycznie proszę. Przeczytaj, zrozum, a dopiero potem pisz. Organizm nie zaopatruje się ani z ust, ani też spod skóry, a z trzustki, dlatego określenie "doustny" jest skrótem myślowym, przyjętym i zrozumiałym powszechnie. Insulina w kapsułkach, bo o niej mowa, przedostaje się przez ściany żołądka chroniona pancerzykiem i dopiero w krwioobiegu jest uwalniana. Natomiast warstwa podskórna jest ostatnim miejscem jakie można uznać za odpowiednie. Jedynym powodem wstrzykiwań jest brak alternatywy.
~ma.nie IP: 195.177.86.xxx | (2008-06-08 14:57:08) |
GRZESL: Jestem za insuliną podawaną doustnie, ale o jakiej fizjologii mówisz w przypadku podawania jej doustnie lub doodbytniczo? Czy tak organizm się w nią zaopatruje - z ust lub odbytu? Własnie podanie insuliny w zastrzyku (przechodzi z miejsca ukłucia do KRWI), jest zblizone do fizjologii, ale doodbytniczo? Czekam na insulinę DOUSTNĄ, na inną NIE!!
~grzesl IP: 212.126.6.xxx | (2008-06-07 11:39:34) |
Oramed pomyślnie zakończył fazy 1A i 1B badań klinicznych nad doustną insuliną! Wyniki ogłoszono wczoraj na dorocznym kongresie diabetycznym w San Francisco. Obie fazy badań miały ocenić bezpieczeństwo nowego leku i odpowiednie dawki. Faza 2B ma się rozpocząć niebawem. Rozpoczęły się już próby insuliny podawanej doodbytniczo dla malutkich dzieci. Badania kliniczne odbywają się w uniwersyteckim szpitalu Hadassah w Jerozlimie. Doustna insulina dostarczana jest w sposób bardziej zbliżony do fizjologii.
~grzesl IP: 212.126.6.xxx | (2008-06-06 11:31:43) |
- powoduje wzrost nowych, w pełni funkcjonalnych wysepek, które reagują na wzrost poziomu glukozy, - wykazał skuteczność w badaniach u ludzi i zwierząt, - oczekuje się, że będzie skuteczny u większości pacjentów zależnych od insuliny, podczas gdy inne metody są skuteczne tylko w zakresie ochrony lub replikacji istniejących komórek beta, we wczesnych stadiach choroby, - może znaleźć się na rynku wcześniej niż większość innych rozwiązań. Czy jest taki lek? Amerykańska firma Kinexum twierdzi, że go ma.
~ma.nie IP: 195.177.86.xxx | (2008-05-29 06:46:29) |
Co do renty: osobiście przepracowałam z cukrzycą 34 lata i mam emeryturę, było mi ciężko ale wytrzymałam. To, że sie jest chorym na cukrzycę nie znaczy, że się jest niezdolnym do pracy, bo jej poprawne prowadzenie daje nam: ZDROWIE UWARUNKOWANE. Ilu inwalidów na wózkach prosi o pracę, pracują upośledzeni umysłowo to gdzie nam do ich stanu zdrowia. Bycie chorym to nie powód do otrzymania renty, bo musiałaby połowa polaków ją otrzymywać, bo co drugi na coś choruje.
~ma.nie IP: 195.177.86.xxx | (2008-05-28 14:29:25) |
Do mamy cukierka: żyję się z tą chorobą 50 lat i jak mało kto wiem jaka ona jest. Ale twardo stąpam po ziemi i wiem jedno: NA DZIŚ dla takich jak ja jest tylko insulina. Buntuję się przeciw dawaniu chorym niesprawdzonych nadziei, jak przy tej operacji, bo ona nie daje szansy na wyleczenie, ale ew. UNIKNIĘCIE choroby, a to nie to samo. Polscy lekarze proponują nam wszczepianie ze zwłok komórek beta, ja sie na to nie godzę. Twoje dziecko na pewno doczeka się innych rozwiązań, bo przed nim całe długie życie.
~zbulwersowana IP: 89.229.7.xxx | (2008-05-28 11:03:47) |
więc jeśli cukrzykom zabrania się leczenia cukrzycy, to na co my liczymy, nie mamy żadnych szans na życie, codziennie walczymy o nasze zdrowie i życie, więc nie mamy co się łudzić. W innych krajach opieka medyczna w tym kierunku jest daleko posunięta, u nas najlepiej pozabierać nam renty, ubezpieczenia i do piachu. Po co taki cukrzyk zawala statystyki chorych lepiej go uśmiercić. Zmniejszą się statystyki, i po sprawie. Kogo to obchodzi??? Nam pozostają złudzenia.
~oburzona IP: 89.229.7.xxx | (2008-05-28 10:52:28) |
mnie na komisji lekarze orzecznicy ZUS-u ozdrowili zabierając mi rentę. tylko, że cukrzycę mam dalej, ale nie mam prawa już na nią się leczyć, bo zabrano mi także ubezpieczenie zdrowotne. Inny orzecznik wręcz kazał mi oszukiwać pracodawcę, że jestem zdrowa, a jeśli się wyda, że byłam chora no to trudno. To najwyżej pójdę do więzienia, bo za kłamstwo grozi do 5 lat paki. Zawsze to jakieś wyjście, ale będzie ubezpieczenie.
~cukiereczek IP: 87.205.173.xxx | (2008-05-27 23:20:35) |
bądźmy optymistami, ja cały czas żyje nadzieją, że kiedyś będę zdrowa, trzymajmy kciuki za postepy medycyny :)
~mik IP: 77.113.17.xxx | (2008-05-26 14:24:19) |
Gosia trzym sie... tez mam 34 i typ 1 od dwóch lat. A ta operacja o której piszą, chociaz moze nie bezposrednio nam pomoze, jest krokiem w dobrym kierunku i to jednym z większych w ostatnim czasie (to prawda, ze to nowość tylko w Polsce, ale i to się liczy - zwiększa powszechność i wpływa na obniżenie kosztów zabiegu. Fundusze na badania też są istotne.)
Zobacz wszystkie komentarze (21)
| |