Kto z nas nie marzy? Kto nie lubi wygrywać? Nie zawsze jednak mamy na tyle wytrwałości i dyscypliny, aby konsekwentnie podążać drogą do zwycięstwa. Raz obranego kursu na sukces trzymają się bohaterowie tego numeru: Michał Jeliński, trzykrotny mistrz świata w wioślarstwie oraz Krzysztof Mika - wilk morski w randze kapitana. Ich osiągnięcia mogą mobilizować do samokontroli i walki o wyrównanie cukrzycy. Pomocny w tych staraniach będzie także artykuł w nowej rubryce "Glukoza pod kontrolą". A jeśli zechcecie odpocząć w plenerze, zabierzcie dietę na piknik i zacznijcie marzyć. Może o podróży do pachnącej henną Tunezji?
Marzenia naprawdę się spełniają. Będą się mogły o tym przekonać osoby, które Diabetyk zaprosi na rejs jachtem po morzu. Oddajemy ster i wiosła w Wasze ręce i zapraszamy na pokład majowego numeru!
Okładka:
(kliknij, aby powiększyć okładkę)
Cena: 5 zł (z 7% VAT)
- Wiosłuje po złoto
- Wioślarstwo jest "paskudnym" sportem, który eksploatuje wszystkie grupy mięśniowe. Wymaga naprawdę katorżniczej pracy, niebotycznego wysiłku, a potem wystawia rachunek na podstawie niespełna sześciu minut, bo tyle trwa bieg na wodzie. Jest też zazdrosne o każdy tydzień poświęcony czemuś innemu. Ale przede wszystkim jest mściwe, bo każdą "zdradę" może ukarać głupim błędem, który zmniejsza szansę na zwycięstwo. - Możemy być fenomenalni przez cały sezon, ale jeśli na najważniejszych zawodach któremuś podwinie się noga lub nie wytrzyma psychicznego obciążenia, to koniec. Albo zostajesz mistrzem, albo przez cały następny rok zastanawiasz się, z czego żyć i jak trenować. Sport, w czystej jego postaci, jest po to, aby wygrywać, pozostawiać rywali w tyle, przekraczać granice niemożliwego, walczyć.
- Kapitan możliwości
- Krytyczny wobec rzeczywistości, pokorny wobec żywiołu. Kiedyś harcerz wodniak, dziś dziennikarz, tłumacz, a przede wszystkim żeglarz z 39-letnim stażem. Kapitan Krzysztof Mika.
Co przeniósł Pan z wody na codzienność lądową?
- Podejście do życia. Trzeba wiedzieć, skąd i dokąd chce się dopłynąć tym swoim symbolicznym jachtem i jakie ryzyko jest się w stanie ponieść. Ocena ryzyka jest jedną z kluczowych zasad życiowych decyzji. Ważne są też konsekwencja, cierpliwość, wytrwałość. W żeglarstwie usiłujemy, bardziej lub mniej, przesuwać granice ryzyka.
Niezbędne są też umiejętności organizacyjne, dyscyplina, samokontrola, skuteczna komunikacja, a to pomaga nie tylko przy żeglowaniu.
- Zabierz dietę na piknik
- Nadszedł czas wiosennych wyjazdów na wycieczki i pikniki. Nie musisz ze względu na cukrzycę rezygnować z jakiejkolwiek formy wypoczynku. Jeśli dobrze zaplanujesz swoją dietę i dostosujesz ją do warunków, w jakich się znajdziesz, możesz mieć cukier pod kontrolą, nic nie tracąc z przyjemności wyjazdu.
Jako dodatki sprawdzą się produkty stosowane w domowych posiłkach: brązowy ryż, kasza gryczana lub jęczmienna, brązowy makaron. Powinny być one ugotowane al dente, bo wtedy mają niższy indeks glikemiczny. Można je ugotować w domu i na wyjeździe przechowywać w lodówce dzień lub dwa (jeśli będzie to możliwe), albo np. w kociołku na ognisku. Węglowodany z tych produktów trzeba wliczyć do zaleconej przez lekarza lub dietetyczkę ilości, którą można spożyć w ciągu dnia. Uwaga: ziemniaki pieczone w ognisku mają wyższy indeks glikemiczny niż gotowane.
- Sprawdzaj cukier (nowa rubryka "Glukoza pod kontrolą")
- Mój "mały" pierworodny, który liczy sobie 45 wiosen i waży 130 kg, nigdy nie oszczędzał na jedzeniu, ale skąpił na rower. Na wieść o cukrzycy załamał się. Nieraz go ostrzegałem, że taki tryb życia nie jest zbyt zdrowy, ale który "stary chłop" słucha swojego ojca? Sam mam cukrzycę od prawie 40 lat, ale mój syn - mimo możliwości dziedziczenia choroby - nie przejmował się moimi sugestiami. Teraz jest tak, że ja mam cukrzycę typu 1, jestem szczupły i sprawny, a on ma cukrzycę typu 2 i jest otyły oraz ociężały. (...) Uważam się za nowoczesnego staruszka, mam nauczycielską emeryturę i plan, żeby cieszyć się życiem jeszcze kilkanaście lat. Jestem przekonany, że jeśli będę wytrwały w samokontroli, którą z miejsca znienawidził mój syn (choć niewiele o niej wie), uda mi się tego dokonać.
Zapraszamy na naszą stronę: www.diabetyk.pl