Mniej więcej połowa Polaków i Polek nie poddaje się regularnie badaniom profilaktycznym, tymczasem Polska przoduje w europejskich statystykach śmiertelności - wynika z badań przeprowadzonych w ramach programu "Teva - 360 stopni dla zdrowia", omawianych podczas konferencji w siedzibie Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego.
Choroby cywilizacyjne - schorzenia układu krążenia, nowotwory, cukrzyca, przewlekła obturacyjna choroba płuc, alergia czy osteoporoza - są związane z życiem w uprzemysłowionym społeczeństwie. Największym zagrożeniem są choroby układu krążenia - przyczyna śmierci co drugiej osoby w Polsce. Z powodu nowotworów umiera 24,5 procent pacjentów, a na cukrzycę cierpi prawie 2 miliony Polaków z czego połowa nie zdaje sobie z tego sprawy. Na astmę - około 2 miliony dorosłych oraz milion dzieci.
Wielu zachorowaniom i przedwczesnym zgonom można by zapobiec przestrzegając zdrowego stylu życia (ruch, właściwa dieta, niepalenie, mniejszy stres, umiarkowanie w spożywaniu alkoholu). Równie ważne są badania profilaktyczne - jedne z nich wymagają nakładów, inne są tanie i proste do wykonania. Jednak jak wykazały badania ankietowe Polacy nadal niechętnie korzystają z badań profilaktycznych. Ankietowani - zwłaszcza stanowiące większość społeczeństwa osoby z wykształceniem podstawowym i zawodowym - uważają, że skoro dobrze się czują, nie ma powodu mierzyć ciśnienia tętniczego, stężenia cholesterolu czy poziomu cukru we krwi. Szczególnie zdrowo czują się mężczyźni - o 15 procent więcej mężczyzn niż kobiet uważa swoją kondycję za dobrą.
Oprócz przekonania o świetnym stanie zdrowia (58 procent mężczyzn i 43 procent kobiet) ankietowani tłumaczyli się brakiem czasu (odpowiednio 15 i 18 procent) wysokim kosztem (8,5 i 18 procent) oraz innymi przyczynami (18,5 i 21 procent).
35 procent Polaków z wykształceniem podstawowym oraz 30 procent z zawodowym nie poddało się wciągu ostatnich dwu lat najważniejszym badaniom profilaktycznym - jak pomiar ciśnienia tętniczego, stężenia cholesterolu i cukru we krwi. W grupie z wykształceniem średnim było lepiej (21 procent), a wśród ankietowanych z wykształceniem wyższym odsetek nie badanych wyniósł 11 procent.
Jak zaznaczył prof. Andrzej M. FAl, kierownik Katedry Zdrowia Publicznego AM we Wrocławiu, Polacy wciąż nie zdają sobie sprawy, że troska o zdrowie to przede wszystkim zapobieganie chorobom, a nie ich leczenie. - Koszty badań profilaktycznych sprawiają, że są uważane za trudno dostępne i brakuje edukacji zdrowotnej. Świadomość profilaktyki trzeba budować podczas szkolnej edukacji oraz w bezpośrednim kontakcie z pacjentem.
Proste testy pozwalają zapobiegać miedzy innymi chorobom układu krążenia - na przykład wysoki poziom cholesterolu wskazuje na ryzyko miażdżycy, która prowadzi do zawałów serca i udarów mózgu. Badanie poziomu cholesterolu jest wskazane i mężczyzn po 35 i kobiet po 45 roku życia. Jednak tylko połowa ankietowanych po 50 roku życia poddała się w ciągu ostatnich dwu lat temu badaniu - chociaż po 50-tce najczęściej ujawniają się choroby układu krążenia - mówił prof. Zbigniew Gaciong z Kliniki Nadciśnienia Tętniczego AM w Warszawie.
Łatwe do wykonania są pomiary ciśnienia krwi, które pomagają wykryć nadciśnienie tętnicze w najwcześniejszym okresie, zanim dojdzie do groźnych dla zdrowia powikłań - zawału, udaru czy uszkodzenia nerek. Bez względu na wiek trzeba mierzyć ciśnienie przynajmniej raz do roku. W grupie osób powyżej 59 lat ciśnienie mierzyło w ostatnich dwu latach 69 procent badanych, natomiast w grupie od 18 do 24 roku życia - tylko 30 procent. A u niektórych osób nadciśnienie pojawia się wcześnie.
Kolejny prosty test to pomiar stężenia cukru we krwi, który pozwala wykryć cukrzycę. Niewiele ponad 40 procent kobiet i 30 procent mężczyzn badało poziom cukru w ostatnich dwu latach.
Krokiem w kierunku ułatwienia pacjentom dostępu do badań profilaktycznych jest program "Teva-360 stopni dla zdrowia". Obejmuje badania ciśnienia tętniczego, poziomu cholesterolu, glukozy we krwi, badania densytometryczne kości, badania prostaty i badania spirometryczne. Prócz badania gęstości kości (kosztującego 20-25 złotych) testy będą bezpłatne Program ma objąć kilkanaście tysięcy osób - zwłaszcza mieszkańców małych i średnich miejscowości oraz klientów supermarketów, a wyniki badań powinny dostarczyć dodatkowych danych o stanie zdrowia Polaków.