Diabetolog za leczenie stopy cukrzycowej dostaje 280 punktów, a chirurg za jej amputację aż 390. Wyceny Narodowego Funduszu Zdrowia sięgają absurdu.
Stopa cukrzycowa to bardzo poważne powikłanie cukrzycy. Choroba powoduje zmiany w zakresie tkanek miękkich, kości i skóry. Rzeczywiście, jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie było innego wyjścia - zakażoną, wręcz gnijącą, niefunkcjonującą stopę musiano amputować, skazując chorego na trwałe inwalidztwo.
- W Polsce nadal, w około 50 procentach przypadków, stopy cukrzycowe są amputowane - ubolewa prof. Jacek Sieradzki, kierownik Kliniki Chorób Metabolicznych Collegium Medicum UJ. - A przecież okazało się, że właściwym sposobem rozwiązania problemu jest stworzenie wielospecjalistycznych zespołów, składających się m.in. z diabetologa, pielęgniarki, chirurga, ortopedy, rehabilitanta. Niezbędny jest również specjalistyczny sprzęt. W Polsce działają cztery takie ośrodki: w Krakowie, Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. W nich procent amputacji sięga zera!
Narodowy Fundusz Zdrowia nie dostrzegł jednak ani problemu, ani tego, że ma on rozwiązanie. W katalogach świadczeń zabrakło takiego kompleksowego, wielospecjalistycznego leczenia stopy cukrzycowej. Wyceniono jedynie świadczenia wykonywane w tym zakresie przez diabetologa. Na 280 punktów. A chirurg za wykonanie amputacji otrzymuje 390 punktów.
- Amputacja powinna być ostatecznością - podkreśla prof. Sieradzki. - To osobista tragedia pacjenta, jest to też problem społeczny. Po amputacji trzeba chorego zaopatrzyć ortopedycznie, rehabilitować, a później, prawdopodobnie, będzie musiał dostać rentę. Korzyści z leczenia stopy są oczywiste, ale jest ono niżej wyceniane, choć jest bardzo kosztowne. Drogie są opatrunki i specjalnie dobierane antybiotyki, kosztują drobne interwencje chirurgiczne oraz opieka rehabilitanta.
Z tym, że wycena NFZ to absurd, zgadza się rzeczniczka funduszu Jolanta Kocjan. - To sprzeczne z logiką - przyznaje. - Ale za obecnie obowiązujące wyceny odpowiada poprzedni prezes funduszu. Już niedługo rozpoczną się prace nad zmianą zasad kontraktowania na przyszły rok. Takie sprawy będą uwzględniane, przecież ważniejsze jest leczenie niż amputacja. Nowe zasady będą przekazywane do konsultacji społecznych prawdopodobnie w maju lub czerwcu.
KOSS, Dziennik Polski