Sprzedaż leków ryczałtowych za jeden czy kilka groszy jest dopuszczalną konkurencją - orzekł w środę warszawski Sąd Apelacyjny.
Decyzja sądu oznacza, że Euro-Apteka, spółka z litewskim kapitałem, która w Polsce ma sieć 60 aptek, nie naruszała przepisów, sprzedając leki ryczałtowe za jeden grosz. Nieuczciwą konkurencję zarzuciła spółce Unia Farmaceutów - Właścicieli Aptek twierdząc, że sprzedażą leków za grosz Euro-Apteka odciągała klientów od sąsiednich aptek.
Unia Farmaceutów wystąpiła do sądu cywilnego, by ten nakazał Euro-Aptece zaniechania czynów nieuczciwej konkurencji, które polegać miały przede wszystkim na pobieraniu za leki ryczałtowe jednego grosza. Resztę ryczałtu - 3,19 zł, klient uiszczał bonem, który dostawał za darmo od apteki.
Kluczowe znaczenie w sporze miała więc kwestia, jaki charakter ma opłata ryczałtowa: czy ceny sztywnej czy tylko maksymalnej, poniżej której można schodzić.
Zdaniem pełnomocnika Euro-Apteki mec. Krzysztofa Kowalczyka zgodnie z ustawą wszystkie ceny urzędowe mają charakter maksymalnych, a nie ma przepisu, który uznawałby opłaty ryczałtowe za ceny sztywne. Według zaś pełnomocnika Unii Farmaceutów mec. Elżbiety Modzelewskiej-Wąchal przepisy o opłacie ryczałtowej jako regulacja szczególna kształtują ryczałt jako opłatę sztywną. Klient musi ją więc w całości zapłacić.
Sąd Apelacyjny (podobnie jak wcześniej Sąd Okręgowy) przyznał rację Euro-Aptece. Uznał, że ryczał jest ceną maksymalną i apteka może ją obniżać, a koszty obniżki wziąć na siebie. Nie stanowi to nieuczciwej konkurencji, przeciwnie, jest zdrową konkurencją - powiedziała sędzia Anna Orłowska. Wyrok jest prawomocny, ale służy kasacja.
Marek Domagalski, Rzeczpospolita