Zaskoczenie spotkało mnie już na samym początku podczas rejestracji. Podszedł do mnie chłopak, który także ma pompę Minimed 640G od 1,5 miesiąca i pierwsze zdanie, jakie powiedział to: "mam do Ciebie pytanie. Jak często rozłącza Ci się sensor?". Najwyraźniej od razu poznał mnie i musiał czytać mojego bloga poświęconego 640-stce. Miło. W tym miejscu go serdecznie pozdrawiam :) A odpowiadając na pytanie: sensor w ciągu dnia praktycznie mi się nie rozłącza z pompą. Zdarza się to jedynie podczas snu, gdy przekręcę się na drugi bok i śpię na przygniecionej muszelce. Wtedy moje (duże) ciało musi skutecznie blokować wysyłanie sygnału do pompy.
Po rejestracji wziąłem udział w wykładach eksperckich, gdzie lekarze medycyny opowiadali m.in. o operacjach bariatrycznych oraz możliwościach i pułapkach insulinoterapii. Później przyszedł czas na warsztaty. Można było wybrać dwa tematy z pięciu. Najpierw udałem się na warsztaty poświęcone aktywności fizycznej i cukrzycy, gdzie członkowie stowarzyszenia "Aktywni z cukrzycą" przedstawili podejście do tematu w ujęciu pacjenta. Było więc o aktywności, o tym jak sobie radzić z cukrem podczas wysiłku i o tym, że z cukrzycą można wszystko.
Drugi warsztat, w jakim uczestniczyłem poświęcony był błędom popełnianym w insulinoterapii. Przedstawiono szereg przykładów pacjentów, wyjaśniono błędy jakie popełniają, dokonano analizy wykresów z systemów ciągłego monitoringu glikemii i odczytów z pompy insulinowej. Podczas warsztatów pojawił się temat "podwójnej cukrzycy", o której nie mówi się jeszcze dużo, a problem wydaje się być dość poważny. Chodzi o pojawienie się w cukrzycy typu 1 cech zespołu metabolicznego typowych dla cukrzycy typu 2. Niestety coraz częściej u otyłych dzieci i młodzieży specjaliści diagnozują jednoczesne występowanie objawów cukrzycy typu 1 oraz typu 2. Stwierdza się u takich pacjentów nie tylko insulinooporność i zaburzenia gospodarki węglowodanowej - co wskazywałoby na typ 2, ale także dodatnie przeciwciała, charakterystyczne dla cukrzycy insulinozależnej.
Otrzymałem w tej sprawie komentarz od Pani dr hab. med. Agnieszki Szypowskiej, z którym warto się zapoznać, bo problem jest niezwykle istotny.
Pacjenci z typem 1 cukrzycy, którzy nie prowadzą w sposób właściwy insulinoterapii i nie stosują się do zaleceń dietetycznych mogą rozwinąć tzw. "double diabetes". U tych osób do cukrzycy typu 1 dołączają się cechy zespołu metabolicznego typowe dla cukrzycy typu 2. Osoby te cechuje otyłość, insulinooporność i wysokie zapotrzebowanie na insulinę. Dołączają się zaburzenia lipidowe oraz nadciśnienie tętnicze. Leczenie tych pacjentów jest trudne, zwiększa się u nich ryzyko nie tylko mikroangiopatii ale również makroangiopatii (np. zawał serca młodym wieku) oraz pojawia się szereg problemów typowych dla chorych z otyłością i typem 2 cukrzycy. Problem jest bardzo poważny, gdyż w naszym społeczeństwie rośnie liczba otyłych dzieci i dorosłych. Dlatego bardzo jest istotne aby szerzyć informacje o zdrowym stylu życia. Prawidłowe leczenie cukrzycy typu 1 to nie tylko zadawalająca wartość HbA1c, należy również dbać o prawidłową masę ciała i nie przeinsulinowywać się. Konieczne są regularne ćwiczenia fizyczne i dieta zgodna z zasadami zdrowego żywienia. |
Na zakończenie odbył się wykład na temat problemów dnia codziennego z pompą insulinową. Jakże było mi miło, gdy wykładowca, z Diabetologicznego Koła Naukowego przy Klinice Chorób Wewnętrznych i Diabetologii w pewnym momencie pokazał na slajdach zdjęcie z mojego bloga. Zdjęcie przedstawiało przypięty sensor, ładowarkę do muszelki i wbijak. Gdyby tego było mało, po chwili mówił o kartach diabetyka, które można bezpłatnie zamówić na portalu mojacukrzyca.org. Dobrze, że materiały tego typu wykorzystywane są w prezentacjach. Oby więcej takich udostępnień!
(kliknij, aby powiększyć)
Podsumowując, znowu była okazja do dokształcenia się w zakresie cukrzycy. Powtarzanych tematów nigdy za wiele. Każda okazja do tego, aby dowiedzieć się więcej jest dobra. Miło spędziłem niedzielne przedpołudnie. A jeszcze milej popołudnie. Przyjechała do mnie żona i razem udaliśmy się na pokaz magii w wykonaniu Mariusza Muszyńskiego, znanego m.in. z programu Mam Talent. Było więc magicznie i choć część sztuczek zdawała się być wytłumaczalna, to również i nas udało się porwać w świat czarów.
Jerzy Magiera
autor portalu mojacukrzyca.org