Jerzy? Jerzy? Jerzy? Co o imieniu Jerzy mówi ksiegaimion.com: "Jerzy ma wszechstronne zainteresowania i bardzo bystry umysł. Nie brak mu oryginalnych pomysłów, twórczej wyobraźni a także zapału. Jest rozsądny, staranny oraz zapobiegliwy. To urodzony strateg o nieprzeciętnej intuicji! Ogranicza go tylko dwoistość natury i zmienny charakter. Jerzy często toczy wewnętrzną walkę między rzeczywistością a wyobrażeniem, między własnymi przeżyciami a możliwościami. Cieszy się życiem, a następnie popada w melancholię. Z jednej strony nie znosi samotności, a kiedy indziej tęskni za odludziem. Ogólnie jednak jest niezwykle błyskotliwy i elokwentny. To sprawiedliwy, skromny oraz prostolinijny człowiek. Znajomi go cenią, a przyjaciele pozostają wierni na długie lata." Ciężko się z tym nie zgodzić, sporo w tym prawdy!
W tym roku dość skromnie. Imieniny w gronie najbliższej rodziny. Moja kochana żona przygotowała mi smakołyki imieninowe. Przepyszne wyszło ciasto szpinakowe. Mniam, mniam. Polecam! Tego dnia, w sobotę, założyłem nowy sensor do pomiaru glikemii. Dlatego też obraz moich glikemii nie jest pełny. Na wykresie widać trzy górki. To nic innego, jak smakołyki imieninowe. I chociaż insulina podana, to cukier i tak rośnie (skąd Wy to znacie, co?). Niestety ciągłe zapominam o tym, że nawet przy analogach powinno się podawać insulinę na 15 minut przed posiłkiem. Jakoś tak utkwiło mi w pamięci, że bolus=jedzenie, że trudno mi zrobić to z wyprzedzeniem. Ale muszę z tym powalczyć.
(kliknij, aby powiększyć)
Anegdota: pewnego razu podpisywaliśmy z żoną umowę na jakieś prace remontowe. Pan skrupulatnie wypełniał wszystkie rubryki. W polu "imię i nazwisko" pyta mnie o dane. Ja mówię, że "Jerzy Magiera". On wpisuje. Uzupełnia dalej. Później, jak podał nam umowę do wglądu razem z żoną, która mało co nie wybuchła śmiechem, widzimy, że pan wpisał "Jeży". Jeż, zwykły jeż. Jeż Jerzy. Zabawy było co niemiara.
Nie wiem, czy pamiętacie mojego bloga, jak opisywałem przygodę z pompą Paradigm VEO. Zorganizowałem wtedy akcję wybierania imienia dla mojej pompy. Padło na Jerzynkę. Dobre i fajne imię... dla pompy. Z reguły nie mam potrzeby nazywania przedmiotów martwych, ale tak się zastanawiałem, czy Wy lubicie i nazywacie swoje rzeczy, aby łatwiej się z nimi identyfikować?
Tak sobie pomyślałem, że system Minimed 640G mógłbym nazwać "Jerzynka 2.0". W końcu to lepsza generacja pompy insulinowej. Bardziej doskonała od swoich poprzedniczek. Z aktywną ochroną SmartGuard, która wspólnie z ciągłym monitoringiem glikemii chroni nas przed niedocukrzeniami.
I tak już po imieninach. Mija prawie pół roku od rozpoczęcia akcji #30latekz640G, którą przypomnę rozpocząłem na 30 urodziny. Przed nami jeszcze ostatni miesiąc testowania systemu MiniMed 640G, więc czas zbierać wszystko w całość. Czas na małe podsumowania, wnioski, spostrzeżenia. O tym w maju.
Jerzy Magiera
autor portalu mojacukrzyca.org