Jest dziś 19.06.06 i właśnie się dowiedziałam, że mój brat jest chory na cukrzyce i to poważnie (po dodaniu insuliny dożylnie w szpitalu po godzinie miał 560, z tego co wiem norma jest od 60-99).
U mnie w rodzinie nikt nie choruje na cukrzycę, ale z tego co trochę czytałam i porównałam objawy brata wychodzi na to, że to cukrzyca typu 1 tzn. cukrzyca insulinozależna.
Ma 24 lat i całe życie przed nim, ale obawiam się, że jego życie diametralnie się zmieni. Co prawda dziś już trochę czytałam o tej chorobie, ale chciałabym wiedzieć wszystko, dosłownie, a szczególnie interesuje mnie czy jest możliwość kiedykolwiek wyzdrowienia z cukrzycy, wiadomo nie po paru miesiącach, ale czy nawet lat? [przyp. red. cukrzyca w dalszym ciągu jest chorobą nieuleczalną].
Pozdrawiam G.