Koniec roku - co za ulga!! Ja, nauczyciel wf-u z cukrzycą! ! ! Wreszcie odpocznę uff ! Zmagam się z tą wstrętną chorobą już 15 lat - przez te wszystkie lata moja nienawiść do niej wcale nie osłabła, ale przecież jeszcze żyję i to się liczy ! Mogę jeździć na nartach, pływać, chodzić na wycieczki - kosztuje mnie to wiele samozaparcia i dyscypliny! Myślę, że przy 5 wstrzyknięciach insuliny to i tak nieźle!
I tutaj ukłon w stronę moich Koleżanek i Kolegów wuefistów i serdeczne podziękowanie! JESTEŚCIE ZE MNĄ JUZ TYLE LAT I NIGDY NIE DALIŚCIE MI ODCZUĆ, ŻE JESTEM GORSZA, SŁABSZA, ZE TRZEBA SIĘ NADE MNĄ LITOWAĆ!!! A JEDNOCZEŚNIE Z WIELKĄ DYSKRECJĄ I TAKTEM CZUWACIE CZY WSZYSTKO JEST ZE MNĄ W PORZĄDKU W CZASIE ZAJĘĆ LEKCYJNYCH!
Dziękuję Wam za jeszcze jeden rok - Stasiu, Grażyno, Bożeno, Moniko, Rafale, Darku, Stasiu i Pawle! Wypoczywajcie dobrze podczas wakacji !!
Zosia