Zdjęcie prawdopodobnie zostało wykonane zostało w roku 1958/9 lub 1959/60 w Rabce. Wykonał je wezwany przez kierownictwo sanatorium fotograf z okazji kończenia się turnusu.
W tamtych czasach sanatoria organizowała dr Margolis zajmująca się młodymi diabetykami w Łodzi (wówczas Łódź była najprężniejszym ośrodkiem w kraju zajmującym się dziećmi diabetykami), o której wspominam w mej książce "Cukrowa śmierć". Grupą poznańskich dzieci kierował dr Krzysztof Dzikowski, o którym piszę również w tej książce.
(kliknij, aby powiększyć)
Na zdjęciu powinien być Janiak (o ile dobrze pamiętam, nie pamiętam imienia), Zbigniew Loba, Skrzypczyński (imienia nie pamiętam), Mieczysław Pioch, Waldek z Głuchołaz, i ja Włodzimierz Janowski. Z grupy dziewcząt nieobecnych na fotografii pamiętam Krysię Karpińską, Basię Wieczorek, Grażynkę Czerwińską.
Podobnie jak dzisiaj nikt nas nie wyleczał. Uczono nas wykonywać sobie wstrzyknięcia insuliny przy wykorzystaniu pluszowych misiów, które kłuliśmy zawzięcie i nielitościwie. Nocna pielęgniarka zbierała od wszystkich sterylizatory gotując je na raty w dużej misce, aby każdy dzieciak miał się czym umartwiać podczas rannych iniekcji. |
Poziom glukozy oznaczaliśmy jedynie w moczu przy pomocy "Ketotestu". Ponadto rwano nam uzębienie. Z tamtych czasów brakuje mi w dolnej szczęce aż czterech zębów. Według twierdzeń uczonych lekarzy wystarczyła nam umiejętność robienia sobie zastrzyków, aby być niezależnym przebywając poza domem. Mieliśmy nie za szybko umierać z uwagi na kręcący się bussines farmakologiczny. Później za czasów późnego Władysława insulina była dostępna za darmo.
Ponadto każdy z nas otrzymał w darze od szweckich dzieci - diabetyków małe, płaskie pudełeczko, w którym znajdowały się niewielkie tabletki będące zamiennikiem glukozy. Bardzo szybko podnosiły cukier we krwi. Korzystałem z nich kilka lat.
Może znajduje się jeszcze wśród żywych ktoś, kto odpowie na moje zdjęcie? Mimo, że w listopadzie przekroczyłem 64 rok życia zawsze będę się zaliczał do młodzieży z uwagi na I typ cukrzycy.
Włodzimierz Janowski
wlodekjanowski@interia.pl