|
Najnowsze komentarze
[15 z 31]
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy. ~mama klaudi IP: 46.134.237.xxx | (2012-06-10 21:51:00) |
moge ciebie zrozumiec moja 11 corka 2 lata temu zachorowala na cukrzyce do dzis nie moge pogodzic sie z jej choroba jestem pograzona wsmutku i rozpaczy iprosilam boga aby stal sie cud i moja coreczka znowu bedzie zdrowa a jak nie to ja zamiast jej wezme cukrzyce na siebie rowniez boje sie okresu dojrzewania i nocy
~Natalia IP: 80.53.153.xxx | (2011-12-05 17:47:34) |
Kiedy ponad rok temu pisałam ten post, nie wierzyłam, że zaakceptujemy chorobę córki i nauczymy się z nią żyć.
Dzisiaj Julka ma pompę, żyje normalnie, osiąga sukcesy szkolne i sportowe, jeździ na nartach, pływa, żyje nawet bardziej aktywnie niż większość rówieśników. Kiedy byłam z nią w szpitalu na podłączenie pompy, przyjechała dziewczynka u, której dopiero co rozpoznano cukrzycę, widziałam jej strach i rozpacz rodziców, chciałam ich pocieszyć, ale wiedziałam, że tak jak ja rok temu, i tak nie uwierzą.
~jolanta25 IP: 78.149.53.xxx | (2011-09-26 05:55:18) |
każdego dnia trzymam za rękę duszę mojego chorego dziecka.maja ma 2,5 roku ,choruje od kilku miesięcy i wszystko zależy tylko ode mnie.to ogromna odpowiedzialność i poświęcenie,ale dla nich jesteśmy wstanie oddać własne życie.trzymajmy się razem!
~jolanta 25 IP: 78.149.53.xxx | (2011-09-26 05:48:21) |
droga natalio! wiem przez co przechodzisz! moja córeczka ma 2,5 roku i od 5 miesięcy choruje cukrzycę.4 razy dziennie podaję jej insulinę i robię pomiary,dbam o dietę.do szpitala trafiła w ciężkim stanie,leżała na intensywnej terapii kilka dni.taka maleńka i krucha pod tymi aparaturami,nieprzytomna...odeszłam od zmysłów.i to pytanie: DLACZEGO?! przecież tak dbałam,co zrobiłam źle.obwiniam się po dziś dzień i szukam przyczyn,choć wiem,że to i tak już nic nie pomoże.
~mariola IP: 46.134.197.xxx | (2011-03-10 20:41:26) |
natalio wiem jak bardzo cierpisz ja mam 11letnia corke ktora rok temu zachorowala na cukrzyce moj swiat sie zawalil nie potrafie juz cieszyc sie zyciem jestem rozzalona dlaczego wlasnie moja coreczka ma ta okropna chorobe
~janeczka651 IP: 83.1.81.xxx | (2010-12-17 20:40:41) |
Nigdy nie powinnaś się obwiniać i mówić dlaczego spotkalo to moje dziecko.Znajdż w swoim mieście Stowarzyszenie Diabetyków i zapisz Twoje dziecko.Tam spotkasz wiele ciekawych ludzi ,lekarzy ,psychologów,Pielęgniarki diabetologiczne itp.Znajdziesz wsparcie i pomoc.Pozdrawiam
~Tom IP: 83.13.233.xxx | (2010-12-17 12:49:52) |
Chociaż godzenie z chorobą może potrwać (kilka lat) i życie już nigdy nie będzie takie jak przed chorobą, to dalej można realizować marzenia. Kształcić się, chodzić po górach, rozwijać swoje hobby, ale z tą różnicą, że zawsze trzeba podać insulinę i mieć kanapki w rezerwie lub jakiś środek do podniesienia cukru.
Diabetycy żyją przecież i pracują, ale muszą pamiętać o samokontroli.
Być może naukowcy znajdą środek na pokonanie tej choroby, tego życzę Tobie Natalio i Twojej córce.
~Tom IP: 83.13.233.xxx | (2010-12-17 12:41:40) |
Witaj Natalio
Twoje zachowanie jest z jednej strony naturalne (matka zazwyczaj chce jak najlepiej dla dziecka), ale z drugiej strony popełniasz błędy.
Wg mnie musisz przygotowywać córkę, że nie będzie kolorowo, a cuda, hmm, mają to do siebie, że rzadko się trafiają. Wg mnie powinnaś rozmawiać z nią, zapytać jakie ma problemy, jakie są wyniki cukru. Rozmowy powinny iść w stronę, że raczej będzie trzeba się przyzwyczaić do cukrzycy, aniżeli wierzyć, że wszystko będzie okey.
~Thalia IP: 83.2.196.xxx | (2010-12-14 22:17:21) |
Kochana Natalio!!
Byłam w wieku Twojej córki, kiedy zachorowałam. Czytam Twoje opowiadanie jak o sobie, ta sama sytuacja i tak samo czuła się moja mama. Dokładnie tych samych słów używała, chciała zabrać tą chorobę na siebie itp. A ja też byłam grzecznym dzieckiem i wrażliwym. Nie martw się niczym- tak szczerze to dla Ciebie to kłopot i żal, a dla Twojej córki coś, czego musi się nauczyć i z tym żyć. Ja się nauczyłam no i żyję jak inni :) Może w grzeczność mniej zostało :)
Pozdrawiam
Trzymaj się ciepło
~Iwona IP: 77.113.242.xxx | (2010-10-20 13:12:40) |
Moze o pompie pani pomysli, popyta bywa róznie ale moze jesc wszystko. mama 6- letniej Kasi. dwa lata na penach i dwa na pompie (wole pompe) moj adres e-mail iwona.abr@interia.eu POZDRAWIAM
~Mirka IP: 82.146.247.xxx | (2010-10-12 23:17:51) |
Rozumiem cię Natalio ja 9 lat temu przeszłam to samo ze swoją córką ,trzymaj się i rozmawiaj jak najwięcej z ludzmi którzy mają dzieci z cukrzycą,to pomaga wymienić doświadczenia związane z chorobą.Można z tym żyć ale lekko nie jest.Pozdrawiam!
~Beata z Sieradza IP: 213.77.113.xxx | (2010-10-11 18:59:28) |
Witam! Natalio jestem mamą wspaniałego syna,który choruje na cukrzycę niemal od dwóch lat, zachorował, kiedy miał 7 lat. Jestem z niego bardzo dumna ponieważ bardzo dobrze sobie radzi z tą chorobą. Mnie natomiast czasami jest bardzo trudno ale wiem ,że jeśli nauczę go żyć z tą chorobą da sobie radę w swoim życiu. Moja rada rozmawiaj z osobami bliskimi o swoich odczuciach będzie ci łatwiej . Jeśli chcesz nawiązać ze mną kontakt -mój; email beatajf@wp.pl pozdrawiam
~MARTA IP: 83.168.108.xxx | (2010-10-04 20:28:00) |
U diabetologa i w aptekach mozesz znalesc ksiazeczki o cukrzycy .i o odzywianiu cukrzyka tylko trzeba sie zapytac w ksiegarniach tez iest .troche wiecej heci a nie targi slodkosci .
~Natalia IP: 79.191.109.xxx | (2010-10-03 23:24:46) |
I jeszcze jedno: czytam wszystko co jest dostępne na temat tej choroby, byłam nawet na targach w Toruniu, (które tylko mnie rozczarowały), piekę ciasta bez cukru i z mąki razowej , gotuję bez tłuszczu. Nie zarzucajcie mi proszę braku edukacji. Po prostu myślałam, że spotkam się na tym portalu ze zrozumieniem i pociechą. bo jak nie tu to gdzie?...
~Natalia IP: 79.191.109.xxx | (2010-10-03 16:40:00) |
Wszystko prawda to co piszecie, i są gorsze choroby, ale nie dziwcie się, nawet dwa miesiące jeszcze nie minęły od kiedy postawiono diagnozę. Każdego dnia wiem więcej, ale nawet ja mam lepsze i gorsze dni i czasem jest mi ciężko, to nie znaczy jednak, że panikuję. Chciałam się po prostu podzielić tym co czuję.
Zobacz wszystkie komentarze (31)
| |