Nie znam jeszcze wszystkich tajemnic tej choroby, ale z każdym dniem wiem o niej coraz więcej. Staram się, aby przy każdorazowym badaniu cukru wynik mieścił się w granicach normy. Niestety, nie zawsze mi się to udaje. Powoli poznaję produkty, które znacząco podnoszą mi poziom cukru i staram się wyeliminować je z jadłospisu. Do tej pory ograniczyłam już spożycie słodyczy, chociaż od czasu do czasu pozwalam sobie na ulubione orzechy w czekoladzie lub kawałek ciasta. Staram się też nie jeść frytek, czy pizzy. Z napojami nie miałam większego problemu, gdyż zawsze piłam tylko herbatę i wodę.
Wiem już też, że ruch pozwala na wstrzyknięcie mniejszej dawki insuliny. Dlatego też codziennie chodzę na spacer, a jak najczęściej staram się jeździć na rowerze. Od czasu do czasu wybieram się na basen. Zawsze przed wykonaniem jakiegoś wysiłku sprawdzam poziom cukru. Staram się go kontrolować także w trakcie ćwiczeń i po, bo wiem, że może dojść do jego spadku. Dzięki regularnemu uprawianiu sportu, poziom cukru wyrównuje się i rano nie przekracza 100 mg/dL. Dużo daje też zrezygnowanie z samochodu, czy autobusu i przejście piechotą odcinka z domu do pracy i z powrotem.
Moim głównym problemem związanym z cukrzycą są spadki poziomu cukru. Boję się, że cukier spadnie jeszcze niżej i dlatego w takich momentach zjadam lub wypijam zazwyczaj za dużo, co powoduje potem zbyt wysoki poziom cukru we krwi. W kontrolowaniu cukrzycy pomaga mi glukometr, którego używam średnio osiem/dziesięć razy na dobę.
Nie lubię tylko chodzić co chwilę do lekarza po receptę na paski do glukometru, a muszę się tam udawać średnio co dziesięć dni. Mogliby wymyślić coś, co pozwoliłoby uniknąć tych ciągłych wędrówek do gabinetów lekarskich, np. w aptece mogliby wydawać je na jakąś specjalną kartę cukrzyka. Ale to tylko takie życzenia.
Bardzo mocno nie przeszkadza mi cukrzyca w codziennym życiu. Wychowuję dziecko, chodzę do pracy, spotykam się ze znajomymi, wyjeżdżam na wakacje. Tylko zawsze w torebce mam glukometr i 2 peny z insulinami :) A najlepszym lekarstwem na wszystkie choroby świata jest uśmiech na twarzy!
Paulina
(dane do wiadomości Redakcji)